Od autora
Kołowrotek, poza wędziskiem podczas codziennych połowów spinningowych (przynajmniej w moim przypadku), to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia wędkarskiego. Charakteryzować musi go przede wszystkim niezawodność, ale również niewielka waga, precyzyjny hamulec oraz parę innych czynników, które mają ogromny wpływ na komfort i skuteczność całodziennego wędkowania. Przez wiele lat łowienia ciągle poszukuję, testuję, sprawdzam coraz to nowe modele, poszukując tego, który da mi wiele przyjemności z codziennych wędkarskich zmagań i nie zawiedzie mnie w najmniej oczekiwanym momencie. Praktycznie cały poprzedni i ten kończący się sezon testowałem w różnych sytuacjach i przy różnych połowach trzy (1006, 2006 i 3006) z czterech dostępnych wielkości kołowrotka Nano Crystal firmy Mikado. I już dziś dziele się z wami moimi subiektywnymi odczuciami.
Mikado Nano Crystal ZTX
O produkcie słów kilka
Nano Crystal to jeden z wielu kołowrotków nowej generacji, które w swej ofercie posiada firma Mikado. Już na pierwszy rzut oka widać że produkt ten, nie jest dziełem przypadku lecz długofalowych przemyślanych działań, których efektem końcowym jest produkt w postaci tego kołowrotka.
Mikado Nano Crystal ZTX
Mikado Nano Crystal ZTX
Mikado Nano Crystal ZTX
Jak informuje nas producent kręcioł ten został zaprojektowany w Japonii i wytworzony według technologii CD&T. Jednym z jego atutów jest korpus i rotor wykonany z najsztywniejszego stopu Duralu. Uzupełnia to nowej generacji przekładnia DG. Natomiast mechanicznie wycinane, wewnętrzne gniazda mocowań wszystkich mechanizmów obrotowych, wyposażone w japońskie łożyska kulkowe dzięki ceramicznemu pokryciu gwarantują cichą i płynną pracę oraz zabezpieczone są przeciw działaniom korozyjnym.
Mikado Nano Crystal ZTX
Mikado Nano Crystal ZTX
Test - czyli alternatywny stosunek ceny do jakości
Pierwsze intensywne zmagania nad wodą przeszedł najmniejszy model 1006. Podczas pstrągowych podchodów, przeważnie w temperaturach w okolicy zera bądź też minusowych spisywał się bardzo dobrze.
Mikado Nano Crystal ZTX
Wyposażony w dwie szpule, na które nawinąłem sobie żyłkę 0,22 i plecionkę 0,08 porównując przy okazji jak nawija różnego rodzaju linki. Podczas pstrągowych łowów zdarza się często że kołowrotek zalicza kontakt z wodą, szczególnie jeżeli łowimy – brodząc lub w innych najdziwniejszych sytuacjach.
Mikado Nano Crystal ZTX
Jednak tej maszynce nie przeszkadzały kąpiele i w późniejszym czasie nic nie wskazywało by w jakikolwiek sposób wpłynęło to na jego pracę. Oczywiście, po powrocie do domu kołowrotek został wysuszony za każdym razem, gdy tylko zafundowałem mu rzeczną kąpiel.
Mikado Nano Crystal ZTX
Kolejnym etapem było wiosenne jaziowo–kleniowe zmagania. Zmieniłem żyłki na obu szpulach na nieco cieńsze i szczerze mówiąc miałem obawy czy poradzę sobie z wyrzutem niewielkich np. trzy gramowych przynęt przy tej wielkości szpuli. Jednak przy zastosowaniu żyłki 0,14 i 0,16 oddanie rzutu na odległości kilkunastu metrów nie stanowiło problemu, przy stosunkowo niewielkiej szpuli.
Model 3006 również został sprawdzony w zimowych warunkach, podczas zmagań z dwu środowiskowymi salmonidami. I choć jego wielkość na pierwszy rzut oka nie napawała mnie optymizmem, to poradził sobie świetnie w bardzo podobnych warunkach jak ten najmniejszy.
Mikado Nano Crystal ZTX
Tu jednak przeciążenia były dużo większe, często silny nurt rzeki oraz niesamowita siła troci, szczególnie marcowych białasów, pozwoliła mi nabrać do niego przekonania. Mocna przekładnia nie zawiodła mnie ani razu pozwalając swobodnie holować nawet pięcio kilogramowego srebrniaka.
Największym sprawdzianem dla testowanych kołowrotków przynajmniej w mojej ocenie jest metoda jigowania połączona z techniką opadu. Podczas tego typu połowów praktycznie zawsze, wyjdą wszelkie niedoskonałości techniczne każdego produktu. Dzienna ilość oddawanych rzutów, przeciążenia oraz ciągła intensywna praca sprzętu, często w bardzo różnych warunkach atmosferycznych jest najlepszym sprawdzianem wytrzymałości i jakości sprawdzanego produktu.
Mikado Nano Crystal ZTX
Wszystkie trzy wielkości kołowrotków można rzec skatowałem chcąc się przekonać czy któryś z nich choć na chwilę wyda z siebie niepokojący dźwięk, który pozwoli mi stwierdzić że sprzęt ten nie wytrzymał. Podawane wszelakim intensywnym próbom i sprawdzianom, nadal pracują płynnie. Poza zewnętrznymi śladami użytkowania nikt nie był by w stanie rozpoznać że kołowrotki te przeszły przez wędkarski survival.
Jedynym małym mankamentem, który wyszedł podczas tego intensywnego testu w tym najmniejszym, a dokładniej w jednej ze szpul jest utrata dźwięku hamulca nie samego hamulca – po prostu, blaszka odpowiadająca za dźwięk hamulca nie wytrzymała. Tutaj jednak jest to przypadek jednostkowy i być może nawet spowodowany mechanicznie przeze mnie a być może trafiłem akurat na wadliwy materiał. Jednak poza tym kołowrotek jak jego dwa większe modele, do dziś pracują bez zarzutu.
Subiektywna ocena autora
Kołowrotki Mikado Nano Crystlis ZTX to całkiem solidne wykonane, masywne kołowrotki. Z tym ostatnim wiąże się również jego waga, która kształtuje się na poziomie do przyjęcia podczas całodziennych połowów. Jednak ta swoista masywność wpływa również na jego niezawodną pracę, która po najbardziej ekstremalnych testach nadal jest płynna i nienaganna. Cena zaś kształtuje się na poziomie około 250 zł co na pewno kwalifikuje je na średniej półce cenowej dostępnej dla większości wędkarzy.
Mikado Nano Crystal ZTX
Dodatkowym atutem tych kołowrotków jest na pewno zapasowa szpula aluminiowa, jak również składana rączka korbki tzw. szybko złączka, która nie każdemu pasuje. Jednak podczas częstych podróży znacznie ułatwiająca transport.
Mikado Nano Crystal ZTX
Mikado Nano Crystal ZTX
Jest jeszcze jedna rzecz o której muszę wspomnieć, a mianowicie hamulec, które jest bardzo długi i wyjątkowo precyzyjny, ułatwiający w znaczny sposób jego ustawienie pod konkretny gatunek łowionych ryb.
Podsumowując serię Nano Crystal ZTX jest całkiem fajna serią kołowrotków w przystępnej cenie i dobrej jakości, która z pewnością posłuży przez wiele sezonów przy racjonalnym korzystaniu i rozsądnym wykorzystaniu.
Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś nad wodą
Paweł GARBUS Kołodziejczyk